Dziś polecamy artykuł Rolanda Maszki pod bardzo wymownym tytułem: “Poczytaj Bratkowi. O edukacyjnej magii zabawki”
Bratek. Ma jasne trochę mopowate włosy, pucołowatą piegowatą twarz, z której patrzą guziczki radosnych, aczkolwiek trochę zezowatych oczu – dostrzegam po pewnym czasie, że ten „astygmatyzm” jest celowy, ma dopełniać całości wyrazu twarzy, na której odmalowuje się coś z roztargnienia i pragnienia skupienia jednocześnie…
Bratek jest pacynką. Uśmiecha się – ale nie uśmiechem bohaterów kreskówek Cartoon Network czy Disneyowskich animacji… Jest w nim coś z nostalgii dawnej kreski ilustracji z książek dla dzieci… Nie wyraża pewności siebie, nie jest cyniczny ani infantylny. Głowa odwrotnie proporcjonalna do ciała – gapiszonowata, ale pewnie trzymana przez postać na cienkich nóżkach w trampkach… Dzieci lubią takie mankamenty, są prawdziwe…
Pełny tekst artykułu na portalu Wszystkoconajważniejsze